Bieg Niepodległości odbył się już po raz 5., jednak po raz pierwszy jego trasa prowadziła przez Łazarz i Grunwald. Punktualnie o godz. 11:11, po odśpiewaniu "Mazurka Dąbrowskiego" 3737 osób wystartowało ze skrzyżowania ulic Grunwaldzkiej i Śniadeckich i pobiegło przez rondo Jeziorańskiego w kierunku Junikowa. Po nawróceniu na wysokości ulicy Cmentarnej i Wieruszowskiej zawodnicy dobiegli do mety, która znajdowała się w tym miejscu, co start. Zawodnicy mieli do pokonania w sumie 10-kilometrową trasę, którą ukończyło dokładnie 3781 osób.

Jako pierwszy do mety w czasie 30 minut i 52 sekund dobiegł Kamil Szymaniak z Torunia, który każdy kilometr biegu pokonywał średnio w czasie 3 minut i 5 sekund. Drugi bieg ukończył w czasie 31 min i 4 sek. Jakub Gorzelańczyk z Golęczewa. Na podium znalazł się też Aleksander Dragan z Kielc (31:05).

Wśród pań najlepsza była Izabela Paszkiewicz z Terespola, która 10 km pokonała w czasie 32 minut i 45 sekund. Drugie miejsce zajęła Sabina Jarząbek z Kielc (0:33:40), a trzecie Natalia Bielak ze Szklarskiej Poręby (0:34:14).

Na każdego uczestnika Biegu Niepodległości na mecze czekał medal w formie figurki husarza – Ułana, a także rogal świętomarciński.

W trakcie wydarzenia doszło do niebezpiecznego incydentu. Na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Grochowskiej jeden z kierowców wjechał autem w policjanta zabezpieczającego bieg i o mały włos uderzyłby w dziecko.

– "Zniecierpliwiony, agresywny kierowca (kilka minut wcześniej prawie potrącił dziecko na pasach) ruszył z piskiem opon, uderzył w policjanta, prawie potrącił kolejną osobę sterującą ruchem i uciekł w stronę skrzyżowania z Rycerską"– poinformował portal epoznan.pl.

Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Poszukuje go policja.

– Zabezpieczono monitoring. Poszkodowany policjant trafił do szpitala – poinformował komisarz Maciej Święcichowski z wielkopolskiej Policji.

Fot: Andrzej Radwański

ZOBACZ TAKŻE: 700 osób przeszło w Marszu Niepodległości